Pogadanka, 29 lipca 2014 r.

Fundacja Canis otrzymała zaproszenie z Bielańskiego Środowiskowego Domu Samopomocy, wystosowane przez pracującą tam p. terapeutkę - chodziło o odwiedzenie pensjonariuszy Ośrodka  i zapoznanie ich, w miarę możliwości, z problematyką opieki nad zwierzętami. W tym profilaktyczno-edukacyjnym spotkaniu wzięły udział dwie osoby z Fundacji, oraz słuchacze wraz z terapeutami oraz dwoje przedstawicieli świata zwierząt, suczka Sara i pies Markiz. Spotkanie okazało się niezwykle udane i owocne. Wszyscy w skupieniu wysłuchali, jak należy traktować zwierzęta, co robić aby je uszczęśliwiać i jak postępować, gdy dzieje im się krzywda ze strony innych ludzi. Sara i Markiz zostały wygłaskane za wszystkie czasy - wyglądały na bardzo zadowolone  z faktu, że są w centrum uwagi. Prócz pogadanki, Fundacja przygotowała ulotki z podstawowymi informacjami na temat opieki nad zwierzętami oraz z telefonami alarmowymi. Prelegenci otrzymali od słuchaczy podziękowanie na piśmie, drobne upominki własnoręcznie wykonane na zajęciach w Ośrodku oraz zebraną karmę dla psów i kotów. Ze swej strony dziękujemy za zaproszenie, bardzo miłe przyjęcie. Edukacja dotycząca dobrostanu zwierząt jest jednym z licznych zadań naszej Fundacji i ogromnie cieszy nas fakt, że ktoś dostrzega jej potrzebę.

Zbiórka darów w Kakadu

do 10 sierpnia 2014 r.

Szanowni Państwo, informujemy, że Sklep Zoologiczny Kakadu, al. Komisji Edukacji Narodowej 51, 02-797 Warszawa, zorganizował i przeprowadzi zbiórkę darów rzeczowych dla podopiecznych Fundacji CANIS, psów i kotów. Zapraszamy więc do tego sklepu na zakupy i jednoczesne wsparcie Fundacji. 
Godziny otwarcia:
od poniedziałku do piątku: 10.00 – 21.00
w sobotę i niedzielę: 09.00 – 15.00
Dojazd:
Autobusy: 192, 195, 503, 504,
Metro: stacja Imielin lub Natolin

Dziękujemy właścicielom sklepu Kakadu za umożliwienie i przeprowadzenie zbiórki.

 Otrzymaliśmy dary od zuchów i harcerzy

Jak co roku, od wielu już lat, nasza Fundacja otrzymała dary dla bezdomnych psów i kotów od dzieci i młodzieży z 252 Warszawskiej Drużyny Harcerskiej „Pod zielonym smokiem" oraz z 252 Warszawskiej Drużyny Zuchowej "Przyjaciele Kubusia Puchatka" działających przy szkole nr.68 im. Artura Oppmana w Warszawie.

Rokrocznie, systematycznie dostajemy dla naszych podopiecznych prezent w postaci karmy suchej i mokrej, koców, ręczników, zabawek i akcesoriów niezbędnych zwierzakom.

Cieszy nas bardzo ten przejaw empatii wśród osób w młodym wieku, gdyż to rokuje, że jako ludzie dorośli nie zapomną o zwierzętach w potrzebie i zawsze będą nieść im pomoc, może nie tylko rzeczową.

Jest i zawsze będzie mnóstwo kotów i psów, które będą tej pomocy potrzebować.

Otrzymaliśmy:

Karma dla kotów - 7,825 kg (karma sucha i mokra oraz smakołyki

Karma dla psów – 13,690 kg (karma sucha i mokra)

2 koce, 1 duży ręcznik, 2 miseczki, 2 piłki, 3 szczotki do czesania, szelki dla psa, 2 kagańce, 3 obroże dla psa i 3 smycze również dla psa.

Bardzo serdecznie dziękujemy.

SABA ur. 2007 r. 

Suczka przez pierwsze 4 lata swojego życia, należała do osoby bezdomnej, ale nie była zaniedbana i nieszczęśliwa. Opiekunka kochała ją i w miarę możliwości jej dogadzała. Fundacja Canis pomagała od strony zdrowotnej - sunia została wysterylizowana, była regularnie szczepiona i odrobaczana. Została też zaczipowana. Niestety dwa lata temu opiekunka Sabci zmarła, wtedy też zaczęło szwankować zdrowie suczki. Została zabrana przez Fundację na badania, które wykazały arteriosklerozę. Chorobę udało się wyleczyć i Sabinka przebywa obecnie w domu tymczasowym, gdzie są również inne psy oraz kot. Ponieważ była jedynaczką swojej bezdomnej pani, pragnie mieć człowieka na własność i nie dzielić się jego miłością z całym stadem innych zwierzaków. Jest niezwykle posłuszna, wesoła i chętnie się bawi. Przy pierwszym spotkaniu z nową osobą jest nieufna ale szybko się przyzwyczaja. Nie wiemy czy lubi dzieci. Saba ma długą sierść, na zdjęciach jest po strzyżeniu , tel. 693349978.

TOBI, ur. 2002 r.

Ten uroczy, dwunastoletni psiak nie został porzucony, jego kochająca opiekunka, z powodu podeszłego wieku, musiała zamieszkać w domu opieki, gdzie nie wolno mieć psów. Jej wnuk, przebywający aktualnie za granicą, poprosił Fundację o pomoc, gdyż nie mógł zabrać psa do siebie - wynajmuje pokój u ludzi, którzy zakazali posiadania zwierząt. Tobi przebywa obecnie w domu tymczasowym, ale bardzo tęskni za swoja panią, gdyż miał u niej dobre życie. Bardzo potrzebny mu dom, który pozwoli zapomnieć o stracie. Z pewnością nowego opiekuna pokocha bardzo mocno. Lubi towarzystwo innych psów oraz kotów ale nade wszystko pragnie miłości człowieka. Jest bardzo zadbany i wygląda na super zdrowego psiaka co z pewnością potwierdzą wykonane wkrótce badania.