Mikado ur. 06. 2016 r.
Malutki Mikado, jego mama i rodzeństwo mieszkały jako koty wolno żyjące w pobliżu osiedla domów jednorodzinnych. Kiedy kociaki miały ok. 3 miesiące właścicielka jednego z domów wyjeżdżając z garażu nie zauważyła bawiących się kociąt - jedno zginęło pod kołami, a Mikado miał poszarpane uszko i trzeba było je całkowicie amputować. Po zagojeniu się rany kocurek niestety nie trafił do domu jak było obiecane, lecz został wypuszczony w miejscu poprzedniego bytowania. Po paru tygodniach znów trafił do lecznicy przeziębiony (co było do przewidzenia) i z załzawionymi oczkami. Po wyleczeniu opiekunka znów wyniesie kotka na podwórko. Jeśli nie zamieszka w domu, w cieple i dobrych warunkach, będzie stale chorował i prawdopodobnie krótko żył. Jest uroczym, 5-cio miesięcznym rudzielcem, łagodnym i mruczącym. Bardzo potrzebuje opieki i miejsca, w którym woda nie lała by mu się na głowę lub żeby, choć nawet małe krople wody wpadały do odsłoniętego, niczym nie chronionego wnętrza ucha. Nie jest to choroba tylko taki mały "brak", z którym może żyć w doskonałym zdrowiu przez wiele, wiele szczęśliwych lat. Na pewno odwdzięczy się miłością i przywiązaniem. Tel.: 693349978
